SCM Music Player

środa, 25 grudnia 2013

Rozdział III – Pierwsza, złota czaszka.

W tym samym czasie, Patryk i Mateusz ciągle szukali czaszek. W pewnym momencie, gdy tracili już nadzieję, na ich odnalezienie, ujrzeli jakąś dość sporą przepaść, a za nią korytarz, na którego końcu było podwyższenie, na którym stała złota czaszka.

- Jest! Tylko jak my się do niej dostaniemy? – Spytał Patryk.

Po tych słowach zaczęli się rozglądać. W pewnym momencie, Mateusz zauważył na drugim końcu przepaści jakiś zaczep na linę.

- Ej, tam na drugim końcu przepaści, jest zaczep na linę! – Rzekł

- A masz jakąś linę, aby się tam dostać? – Spytał Patryk.

W tym momencie Mateusz zaczął szukać w swojej torbie jakieś liny. Po chwili, znalazł to czego szukał. Gdy już wyciągnął, nacelował nią w kierunku zaczepu, i rzucił. Lina, o dziwo, idealnie zaplątała się w miejscu, w którym powinna. Drugi jej koniec, Mateusz zaczepił o jakiś słup, który stał koło nich. Gdy to uczynił, wraz z Patrykiem, powoli zaczęli przechodzić po linie. Kiedy już byli po drugiej stronie przepaści, ruszyli po czaszkę. Jednak, po przejściu jednego kroku, uruchomiły się pułapki, takie jak ostrza wystające, i chowające się z sufitu i podłogi, czy ogień wydobywający się ze ścian.

- No nie. Tylko tego tu jeszcze brakowało. – Powiedział Patryk.

Po tych słowach, ruszyli oni przed siebie, oczywiście omijając też czyhające na nich pułapki. Gdy doszli już do końca korytarza, Mateusz podniósł złotą czaszkę. W tym samym momencie, również wyłączyły się wszystkie pułapki.

Mateusz oczywiście schował czaszkę do swojej torby, aby ta się nie zgubiła, po czym powiedział:

- Jedną czaszkę już mamy. Jeszcze dwie.

- No. Obyśmy je znaleźli. – Rzekł Patryk.

Jednak, w tym momencie, sufit zawalił się, zasypując im przejście.

- Świetnie. Po prostu świetnie. I jak my się stąd wydostaniemy? – Spytał lekko poirytowany Patryk.

- Poczekaj. – Powiedział Mateusz, po czym zaczął szukać czegoś w swojej torbie.


Po chwili, wyjął z niej swój dezintegrator, który zabrał ze sobą na wszelki wypadek, po czym nakierował na zasypane przejście, i wycelował. W tym momencie, gruz został zniszczony, i Patryk wraz z Mateuszem mogli przejść…

4 komentarze:

  1. przeczytałam dwa rozdziały i są naprawdę świetne. Pisz dalej bo to ci bardzo dobrze wychodzi. Zanim się obejrzysz będziesz mieć 500 0bserwatorów. Zostawiam obserwacje.. Miłych świąt i szczęśliwego nowego roku ;*
    http://twoo-sisters.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za życzenia, i nawzajem. :*

      A co do opowiadania, to dziękuję, że tak sądzisz. ;-)

      Usuń
  2. Rozdział mi się bardzo podoba..Pisz dalej bo robisz to dobrze tylko popracuj troszeczkę nad szafa graficzną strony i będzie idealnie..
    Wesołych świąt i powodzenia w blogowaniu na kolejny rok :)
    http://mzmzycie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne:) Naprawdę mi się podoba tylko szkoda że rozdział jest taki krótki

    OdpowiedzUsuń

Komentujcie póki możecie. :-)