W tym samym czasie, Patryk i Mateusz
ciągle szukali czaszek. W pewnym momencie, gdy tracili już nadzieję, na ich
odnalezienie, ujrzeli jakąś dość sporą przepaść, a za nią korytarz, na którego
końcu było podwyższenie, na którym stała złota czaszka.
- Jest! Tylko jak my się do niej
dostaniemy? – Spytał Patryk.
Po tych słowach zaczęli się
rozglądać. W pewnym momencie, Mateusz zauważył na drugim końcu przepaści jakiś
zaczep na linę.
- Ej, tam na drugim końcu przepaści,
jest zaczep na linę! – Rzekł
- A masz jakąś linę, aby się tam
dostać? – Spytał Patryk.
W tym momencie Mateusz zaczął szukać
w swojej torbie jakieś liny. Po chwili, znalazł to czego szukał. Gdy już
wyciągnął, nacelował nią w kierunku zaczepu, i rzucił. Lina, o dziwo, idealnie
zaplątała się w miejscu, w którym powinna. Drugi jej koniec, Mateusz zaczepił o
jakiś słup, który stał koło nich. Gdy to uczynił, wraz z Patrykiem, powoli
zaczęli przechodzić po linie. Kiedy już byli po drugiej stronie przepaści,
ruszyli po czaszkę. Jednak, po przejściu jednego kroku, uruchomiły się pułapki,
takie jak ostrza wystające, i chowające się z sufitu i podłogi, czy ogień
wydobywający się ze ścian.
- No nie. Tylko tego tu jeszcze
brakowało. – Powiedział Patryk.
Po tych słowach, ruszyli oni przed
siebie, oczywiście omijając też czyhające na nich pułapki. Gdy doszli już do
końca korytarza, Mateusz podniósł złotą czaszkę. W tym samym momencie, również
wyłączyły się wszystkie pułapki.
Mateusz oczywiście schował czaszkę do
swojej torby, aby ta się nie zgubiła, po czym powiedział:
- Jedną czaszkę już mamy. Jeszcze
dwie.
- No. Obyśmy je znaleźli. – Rzekł
Patryk.
Jednak, w tym momencie, sufit zawalił
się, zasypując im przejście.
- Świetnie. Po prostu świetnie. I jak
my się stąd wydostaniemy? – Spytał lekko poirytowany Patryk.
- Poczekaj. – Powiedział Mateusz, po
czym zaczął szukać czegoś w swojej torbie.
Po chwili, wyjął z niej swój
dezintegrator, który zabrał ze sobą na wszelki wypadek, po czym nakierował na
zasypane przejście, i wycelował. W tym momencie, gruz został zniszczony, i
Patryk wraz z Mateuszem mogli przejść…
przeczytałam dwa rozdziały i są naprawdę świetne. Pisz dalej bo to ci bardzo dobrze wychodzi. Zanim się obejrzysz będziesz mieć 500 0bserwatorów. Zostawiam obserwacje.. Miłych świąt i szczęśliwego nowego roku ;*
OdpowiedzUsuńhttp://twoo-sisters.blogspot.com
Dziękuję za życzenia, i nawzajem. :*
UsuńA co do opowiadania, to dziękuję, że tak sądzisz. ;-)
Rozdział mi się bardzo podoba..Pisz dalej bo robisz to dobrze tylko popracuj troszeczkę nad szafa graficzną strony i będzie idealnie..
OdpowiedzUsuńWesołych świąt i powodzenia w blogowaniu na kolejny rok :)
http://mzmzycie.blogspot.com
Fajne:) Naprawdę mi się podoba tylko szkoda że rozdział jest taki krótki
OdpowiedzUsuń